Głębinów - Perła w głębinie. Legenda o Głębinowskim kościele

Wschodzące słońce oświetlało dolinę, którą tajemniczo nazywano Głębiną. Kryła się ona u podnóża monumentalnych gór, z których spływające wody tworzyły życiodajny potok. Na brzegu potoku stał ogromny, lecz skromny dom, zamieszkany przez Różankę, jej męża Brzezina i ich dwóch synów: Kopernikusa i Goświna. Różanka była piękną kobietą oraz niezwykle opiekuńczą i czułą panią domu, której urok oddziaływał na wszystkich mieszkańców doliny. Brzezin jednak nie był mężem prawym. Porywczy w swej naturze znieważał żonę, a jego słowa jak ciernie wbijały się w jej serce. Również i synowie nie tylko, że nie bronili swej matki, to jeszcze często sami zadawali jej ból, kiedy od rana do wieczora wszczynali waśnie. Każdy kto znał tę szlachetną kobietę podziwiał jej życie pełne miłości i przebaczenia. Tego dnia wszystko miało się odmienić. Różanka obudziła się z dziwnym
niepokojem w sercu. Dom był pusty. Przestraszona wybiegła w stronę potoku. Spodziewała się, że przebrnąwszy przez wodę odnajdzie męża i synów, których nienazwane zło często prowadziło w niebezpieczne, leśne ostępy. Nie zdążyła jednak zamoczyć swych stóp, kiedy nagle zatrzymał ją niespodziewany głos:
- Nie bój się – powiedziała tajemnicza postać. Oczom Różanki ukazał się mężczyzna. Był niskiego wzrostu, a jego srebrne włosy wskazywały na posiadaną mądrość.
- Kim jesteś i co tutaj robisz? - odrzekła zlękniona kobieta.
- Mam na imię Pradziad. Przybywam ze szczytu najwyższej góry. Posłał mnie ten, który czuwa nad doliną i będzie opiekował się tobą.
- Cóż za wiadomość przynosisz? - zapytała z wielkim strachem i niepokojem. Pradziad nic nie odpowiedział, spojrzał jedynie na pobliskie góry, z nad których nadlatywał rój pszczół. Pszczoły zamiast kąsać zaczęły śpiewać tę oto niezwykłą pieśń:
„Nikt się nie straci i nikt nie zaginie,
Wszystko, co ważne znaleźć się daje.
W życiu więc szukaj perły w głębinie,
Która prawdziwej miłości sens wielki oddaje”.

Kiedy pszczoły odleciały w wodach potoku ukazały się twarze Brzezina, Kopernikusa i Goświna - straszne, poranione i okryte krwią. Różanka zrozumiała, że jej bliscy odeszli na zawsze. Z jej oczu zaczęły płynąć ogromne krople łez. Wpadały one do strumienia sprawiając, że oblicza męża i synów stawały się czyste, stopniowo znikał z nich ból i cierpienie. Zapadał zmrok, a polana wokół kobiety napełniała się wodą. W końcu, tak mocno przejęta żalem, roniąc swe łzy, usnęła. Gdy poranna mgła odsłoniła dolinę Głębiny okazało się, że zamiast tętniącej życiem osady, wszystko przykryła ogromna tafla jeziora. Na jego brzegu, w miejscu gdzie siedziała płacząca Różanka, pozostała jedynie mała, biała perła. Pradziad zaczął opowiadać innym tę nieprawdopodobną historię, a ludzie zewsząd przybywali nad brzeg wielkiej wody, aby podziwiać niezwykłe życie Różanki, którą zaczęli nazywać drogocenną perłą z Głębiny. Z czasem, wielki głaz z nad jeziora stał się fundamentem, na którym nowi mieszkańcy postawili kościół. Mówi się, że jeszcze dzisiaj, z najwyższego szczytu dalekich gór, Pradziad spogląda na to miejsce i pokazuje, że tu, gdzie leżał ów kamień, wciąż ukryta jest niezwykła perła, „co prawdziwej miłości sens wielki oddaje”.

Współczesny Głębinów to przede wszystkim wspaniałe miejsce dla turysty korzystającego z uroków jeziora, ale również przepiękny neogotycki kościół, w którego bocznym ołtarzu znajduje się relikwiarz św. Rity. To o jej wstawiennictwo modlą się wierni w każdy czwartek. Warto odwiedzić to miejsce zwłaszcza podczas dorocznego odpustu oraz wydarzeń mu towarzyszących. Tuż obok kościoła znajduje się ośrodek wypoczynkowo - formacyjny “Rybak”. Dzięki refleksyjnej atmosferze miejsce sprzyja wyciszeniu. Można tam także spróbować specjałów lokalnej kuchni.
 

Galeria


Lokalizacja

Notatki



Notatki Prywatne


Szlak Legend Nyskiego Księstwa Jezior i Gór

Miejsca, które musisz odwiedzić!